O 12:00 byłam umówiona z Lilą do galerii na zakupy . Miałam jakieś 35 minut do wyjścia . Podeszłam do szafy i zaczęłam w niej grzebać .
- No i nie mam nic do ubrania - powiedziałam do siebie . Wygrzebałam białą bokserkę , granatową spódniczkę i ubrałam sandałki z czarnymi paskami . Włosy rozpuściłam i założyłam cienką opaskę . Włączyłam laptopa , weszłam na FB i TT , popisałam chwilą z rodzicami (są w Polsce) . Na TT napisałam '' W końcu na zakupy ! '' . Do drzwi zadzwoniła Lila . Wzięłam małą czarną torebkę i wsadziłam portfel , telefon , klucze i wyszłam .
- Hej Nikola - powiedziała Lila
- Cześć , to ruszamy na wielkie zakupy ? - spytałam z szerokim uśmiechem
- Jak szaleć to szaleć - zaczęłyśmy się śmiać . Po 10 minutach byłyśmy już na miejscu .Kupiłyśmy strasznie dużo ubrań , butów ( ja oczywiście trampki bo je uwielbiam ) i wpadłam jeszcze do sklepu fotograficznego kupić obiektyw do mojej lustrzanki . 3 godziny chodzenia po sklepach = mega zmęczenie . Poszłyśmy do kawiarni w galerii , usiadłyśmy przed jakimś tłumem dziewczyn . Nie wiedziałyśmy o co chodzi . Lila poszła po koktajle a do mnie zadzwoniła szefowa że będziemy mieć z Li 2 konie do trenowania . Na szczęście tylko na 2 tygodnie . Jak przyszła moja przyjaciółka zaczęłyśmy gadać o jej przeprowadzce do mnie . Miałam 1 wolny pokój i nie chciałam być sama w domu . Już dziś się przeprowadzi . Tłum się rozszedł . Piłyśmy koktajle , zauważyłyśmy że 5 chłopaków się na nas patrzy . Gdy ich ujrzałyśmy , myślałyśmy że to sen . Byli to One Direction ! Lila się nie powstrzymała i jej napój wylądował na mojej bluzce .
- Lila idiotko ! - krzyknęłam po polsku i zaczęłyśmy się śmiać
- Hahah , też Cię kocham <3 - śmiałyśmy się dalej . Chłopaki też wybuchli śmiechem . Jeju porażka - pomyślałam .
- Może chusteczkę ? -spytał uśmiechnięty Liam , mój ulubieniec z zespołu
- Dzięki - podziękowałam i zaczęłam wycierać bluzkę , która się nie nadawała już do założenia - i jestem Nikola a to Lila - wskazałam na nią . Zaproponował żebyśmy się dosiadły do nich . Zgodziłyśmy się . Wszyscy się nam przedstawiali , pytali ile mamy lat , czym się zajmujemy itp.
- Mam pytanie - powiedział z pełną buzią Niall
- Słuchamy Cię - powiedziałam
- Wtedy co Lila na Ciebie wypluła sok , to po jakiemu Wy mówiłyście ?
- Po polsku - zaśmiała się Li
- No tak , przyjechałyśmy tu pracować - Li . Chwilę jeszcze pogadałam i poszłam do łazienki . W głowie miałam cały czas Liam'a jak się na mnie patrzy , uśmiecha . Nie dałam rady oderwać wzroku od jego brązowych paczadeł . Weszłam do łazienki i próbowałam zmyś sok z bluzki .
*le Lila*
Bardzo fajnie się rozmawiało z chłopakami . Najlepszy dzień w naszym życiu . Harry przyglądał mi się z góry do dołu . Jego loki , uśmiech , dołeczki są cudne . Nikola poszła do łazienki i miałyśmy się powoli zbierać do domu .
- Pójdę do Nikoli - powiedział Liam
- A ja po coś do jedzenia - Niall
*le Liam*
Gdy ujrzałem Nikole tą zielonooką brunetkę miałem dziwne uczucie , motylki w brzuchu ? Jest śliczną , wysoką dziewczyną . Gdy poszła do łazienki , postanowiłem iść z nią . Toaleta była jedna .
- Nie domyjesz tego - powiedziałem uśmiechnięty
- No niestety .. pożałuje tego ;D - zaczęliśmy się śmiać . Staliśmy tam kilka minut , gadaliśmy , wymieniliśmy się numerami tel.
- Co powiesz na sweet focie ? -spytała
- Hmm .. czemu nie ? - zrobiliśmy kilka zdjęć a na nich nasze głupie miny
- Ok ja się już zbieram - powiedziała - muszę jeszcze wstąpić do pracy a mam trochę żeby dojść
- Możemy Was podwieźć .
- Jak nie problem ; )
Wyszliśmy z toalety . Reszta się wypytywała co tak długo , co tam robiliśmy . Szepnęłam do Li że musimy lecieć do pracy . Dużo miejsca w ich aucie nie było . Louis kierował , Zayn siedział obok niego a na tyle Harry , Liam i Niall . Ja usiadłam na kolanach Liam'a a Li na Hazzy .
- Wiem , jestem ciężka - mówiłam
- Wcale nie - Liam . Podjechaliśmy pod mój dom . Chłopaki na nas czekali . Rzuciłyśmy torby w moim pokoju i się przebrałyśmy . Ja ubrałam bryczesy w jasnozieloną kratę , białą podkoszulkę z napisem '' Jestem sexi '' , sztylpy i sztyblety , a Li pożyczyłam moją żółtą bokserkę , beżowe bryczesy , beżowe skarpety w różowe romby i sztyblety . Napiłyśmy się jeszcze wody i szybko do chłopaków . Po 10 min byliśmy na miejscu . Louis powiedział że zostaną zobaczyć jak jeździmy . Zobaczyłyśmy konie które będziemy trenować , ja kasztanowego wałacha a Li siwą klacz . Wyczyściłyśmy , ubrałyśmy konie i na ujeżdżalnie . Kilka razy skoczyliśmy koperty , pojeździłyśmy 1 godzinę ..
*Karolina*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz